Udało mi sie zaparkowac auto. Idziemy zwiedzić centrum. To znaczy to co ogladaja wszystko turyści. AA zapomnialam .Jest piekna pogoda. Swieci słońce. Milo posiedziec i podelektować sie miła afmosfera. Robimy zdjęcia, kupuje przy malarza obrazek z Florencji. Oczywiscie o godzinie 15 nie ma juz co zjeść. Bo niestety jak wszyscy wiedza we Wloszech trzeba jesc miedzy 13 a 15..a nam sie wtedy nie chciało jesc tylko zwiedzac. KOńczymy w Mc Donaldzie. Tragedia. Obiecuje sobie, ze jutro dopilnuje godzin posilkow. Wracamy do Bolonii.