Na lotnisku wynajmujemy auto - żółtego Fiata Pande. Niestety pada deszcz. jest moze z 11 stopni, więc zimno. Mam nawigacje, więc nastawiam kierunek na outlet i jedziemy. Autostrada pomiędzy Bolonią a Florencja prowadzi cały czas w górach, więc jazda niezbyt przyjemna, bo jeszcze w deszczu, a obok mnóstwo przejeźdzających tirów. Ale i tak sto razy lepiej niż na polskich drogach.